Stracił rodzinę, życie oddał z piłką. "To jakieś fatum"
– Zostałem piłkarzem dla mojej rodziny. Żeby była szczęśliwa – mówił kilka lat temu Piermario Morosini. Gdy był nastolatkiem, stracił najbliższych. W sobotę zmarł na boisku, podczas meczu włoskiej Serie B. Miał 25 lat.
Short URL: http://www.panoramainternetu.pl/?p=30526